Czerwone kartki, odrabianie strat – nie brakowało emocji podczas domowego spotkania Gryfa Wejherowo przeciwko rezerwom Raduni Stężyca.
Podopieczni Grzegorza Nicińskiego do spotkania z drużyną ze Stężycy przystępowali po wygranej z AS Kolbudy 1:3. Tym razem trener wejherowian desygnował do gry: Wika (BR), Kątny, Małolepszy, Faltyński, Godlewski, Idzi, Leske ©, Goyke, Burkhardt, Rompca, Kwidziński. Na ławce rezerwowych znajdowali się: Łukowicz (BR), Klimczak, Bluma, Krefta, Iwański, Pranczk, Maszota.
Spotkanie lepiej rozpoczął zespół Radunia II Stężyca, który zdobył nie tylko dwie bramki, ale też grali w przewadze, kiedy czerwoną kartkę otrzymał Krystian Faltyński. Na domiar złego goście podwyższyli wynik na 0:3, a następnie Gryf został ukarany drugą czerwoną kartką.
Jednak wtedy podopieczni trenera Nicińskiego pokazali charakter i doprowadzili do remisu za sprawą bramek Krzysztofa Idziego oraz dwóch Jakuba Kwidzińskiego. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:3.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz