Zamknij

Gryf deklasuje na Wzgórzu Wolności. Utrzymanie blisko!

17:42, 20.05.2018 K.G Aktualizacja: 11:54, 21.05.2018
Skomentuj

Żółto-czarni byli znacznie lepsi od rywali i wykonali duży krok w kierunku pozostania w II lidze.

To, że oba zespoły powalczą o zwycięstw w tym meczu było widać na początku spotkania – piłka szybko przechodziła przez środek boiska raz pod jedną, raz pod drugą bramkę. W 7. minucie z sytuacyjnej piłki uderzył Nakrosius, ale piłka minęła słupek bramki gospodarzy. W 10. minucie Gryf objął prowadzenie – szybką akcję lewą stroną wykonał Mateusz Goerke i pokonał Majchrowskiego. Po strzeleniu bramki żółto-czarni nabrali wiatru w żagle – w mądry sposób rozgrywali piłkę i próbowali konstruować kolejne ataki. W 25. minucie Gryf był akurat w obronie, kiedy odzyskał piłkę, po czym szybkie podanie znalazło Wojowskiego, ten podał do Okuniewicza. Nie zdołał on jednak ograć obrońcy w polu karnym i stracił piłkę. Chwilę później gospodarze mieli kolejną okazję – z powietrza strzelił Brzuzy, ale tej próbie zabrakło precyzji i bramkarz nie musiał interweniować. Doskonałą wręcz sytuację miał w 30. minucie Goerke – otrzymał długie podanie będąc kilka metrów od bramki, jednak pomylił się i strzelił wysoko nad poprzeczką – powinno być 2-0 dla gospodarzy. Później tempo meczu znacznie spadło i chociaż to Gryf częściej próbował atakować, do przerwy wynik pozostał bez zmian.

Po zmianie stron gra szybko przeniosła się pod bramkę gości – żółto-czarni pokazali, że nie będą bronić wyniku. W 55. minucie z wolnego dośrodkował Wojowski, jeden z graczy Gryfa strącił piłkę, którą z dużym trudem obronił Majchrowski. W 66. minucie gospodarze wykonali zabójczą kontrę – dużą liczbą graczy przedostali się do pola karnego MKS-u, a gdy wydawało się, że akcja straci tempo, Okuniewicz podał do jednego z gryfitów, który zdecydował się na mocny strzał – Machrowski odbił piłkę przed siebie, a tam był już Maciejewski, który bez problemu umieścił piłkę w siatce. Zaledwie kilka minut trzeba było czekać na kolejną bramkę – Kołc dośrodkował spod chorągiewki wprost na głowę Nadolskiego, który świetnym strzałem głową podwyższył prowadzenie wejherowian. Po tych ciosach MKS próbował ratować wynik spotkania, ale gra wysokimi podaniami nie przynosiła skutku przeciwko rosłej obronie Gryfa. Defensywa gospodarzy złamała się jednak 10 minut przed końcem – jeden z obrońców wejherowian zdaniem sędziego sfaulował zawodnika MKS-u w polu karnym. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Deja i skierował ją do siatki. Jak się okazało, był to jedynie gol honorowy dla zespołu z Kluczborka. W końcówce swoje szanse miał jeszcze Gryf, ale ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 3-1.

To niezwykle ważne zwycięstwo Gryfa - po 32. kolejce żółto-czarni mają 40 punktów - czyli o 4 więcej, niż będący w strefie spadkowej Znicz Pruszków. Co prawda wciąż są matematyczne szanse na spadek wejherowian, wydaje się jednak, że WKS jest już bardzo blisko utrzymania.

Gryf Wejherowo – MKS Kluczbork 3-1

Goerke 10', Maciejewski 66', Nadolski 71' – Deja 80'

Gryf: Ferra – Brzuzy, Sobociński, Wicki, Gulczyński, Goerke – Maciejewski, Nadolski, Kołc, Wojowski (90.Gabor) – Okuniewicz (80.Czychowski)

MKS: Majchrowski – Orłowicz, Gierak, Brodziński, Nitkiewicz – Zieliński, Glanowski, Deja, Nakrosius, Kubiak – Antkowiak

(K.G)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

wkswks

4 1

Pięknie!
PZPN i warszawka kombinują co roku, aby się pozbyć Gryfa, ale zespół znów zagrał im na nosie. Moim zdaniem Gryf może już nie zdobyć wcale punktów w tym sezonie, a i tak się utrzyma. 18:07, 20.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

janekjanek

1 0

Brawo WKS! Utrzymanie jest blisko 12:27, 21.05.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%